Synagoga Ohel Jakov przy ulicy Gdańskiej 18

Jacek Walicki  Synagogi i Domy Modlitw w Łodzi

strona 80

Synagoga przy ulicy Długiej 
(później  Gdańskiej)  18

Przy ulicy Gdańskiej (posesja nr hipoteczny 54b – obecnie Gdańska 18) w końcu lat 90. ubiegłego wieku powstała budowla, którą określić można raczej jako niewielką synagogę, niż duży dom modlitwy, zarówno ze względu na formę fasady, wyraźnie odmienną od elewacji budynków mieszkalnych, jak też na rolę, jaką odegrała w historii jednej z łódzkich partii żydowskich.

Nieruchomość, na której powstała synagoga w ciągu ostatnich 20 lat XIX wieku wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk – jej właścicielami byli Żydzi, Polacy i Niemcy[1]. 9/21 lutego 1892 roku nieruchomość ową zakupiło za 11.500 rubli małżeństwo Jedlickich    – Wolf s. Jakuba i Estera    c. Beniamina z domu Nadel[2].

Pierwszym większym budynkiem na posesji była murowana oficyna, powstała prawdopodobnie w pierwszej połowie lat 90. Kilka lat później przystąpiono do budowy frontowej kamienicy (w roku 1898 nadal była niewykończona[3] – taka właśnie kolejność zabudowy działki była typowa dla Łodzi w okresie jej najszybszego rozwoju[4]). Jesienią 1898 r., ponad sześć lat po zakupie działki, W. Jedlicki podjął decyzję o budowie na niej małej synagogi. Plany architektoniczne wykonał inżynier Gustaw Landau-Gutenteger   [5], jeden z najbardziej znanych łódzkich architektów tego czasu, zdaniem Jacka Strzałkowskiego    „najwybitniejszy obok A. Zeligsona    architekt czynny w Łodzi w okresie przed 1914 r., twórca szeregu kamienic czynszowych, a także synagogi przy ul. Wólczańskiej 6 i autor projektu przebudowy synagogi przy ul. Zachodniej; znany jednak przede wszystkim jako projektant secesyjnej willi Leopolda Kindermanna    przy ul. Wólczańskiej 31/33”[6]. G. Landau-Gutenteger    nadzorował także budowę omawianego obiektu.

Budynek synagogi, ulokowany w tylnej części posesji, miał stosunkowo okazałą formę, utrzymaną w stylu neorenesansowym. Zbudowany został na planie prostokąta, elewacje ozdobione były arkadowymi oknami, fasadę zwieńczono trójkątnym tympanonem. Wejścia dla mężczyzn znajdowały się: jedno w małej parterowej przybudówce przy zachodniej ścianie budynku, drugie, prowadzące bezpośrednio do sali modlitw – w ścianie południowej. Kobiety wchodziły na galerię przez obszerny przedsionek, umieszczony na pierwszym piętrze jednopiętrowej oficyny, sąsiadującej z synagogą. Wewnątrz, na wschodniej ścianie budynku, między dwoma wysokimi na obie kondygnacje oknami, znajdował się Aron ha-Kodesz. Galeria kobieca otaczała salę modlitw z trzech stron[7]. Budynek bóżnicy posiadał oświetlenie gazowe, zaś odpowiednio szybką wymianę powietrza zapewniały cztery wentylatory, najprawdopodobniej elektryczne[8].

Budowa przebiegała szybko Już w styczniu 1899 r. W. Jedlicki   , zgodnie z obowiązującymi przepisami, zwrócił się do Rabina m. Łodzi Eliasza Chaima Majzla    o zgodę na „przyjęcie pod kontrolę” synagogi przy ul. Gdańskiej[9]. Jednak dopiero 31 maja 1899 r. komisja sanitarno-budowlana, stwierdziwszy, że budynek odpowiada wszystkim wymogom, dopuściła go do użytkowania[10]. 30 czerwca Policmajster m. Łodzi przekazał do Piotrkowa całą dokumentację (wraz ze swoją pozytywną oceną)[11], zaś 7 sierpnia Gubernator Piotrkowski wydał zezwolenie na otwarcie „domu modlitwy dla 100 osób”[12].

Zachowała się lista osób uczęszczających do synagogi przy Długiej[13], złożona przy rejestracji wraz z innymi koniecznymi dokumentami. Na liście figuruje 101 osób, zameldowanych na obszarze, rozciągającym się między ul. Długą i Widzewską oraz Konstantynowską, Zieloną i Dzielną, stanowiącym „lepszą część” dzielnicy żydowskiej (zamieszkaną przez jej bogatsze warstwy). Wśród wymienionych osób spotykamy drobnych fabrykantów, kupców, urzędników „prywatnych”, właścicieli hurtowni włókienniczych, właścicieli domów – ale także tragarza, czy malarza pokojowego. Wielu modlących się w synagodze pochodziło z jej najbliższego sąsiedztwa, głównie z tej samej posesji. Na liście spotykamy również kilku członków rodziny żony W. Jedlickiego – Nadlów   .

Nie posiadamy dalszych informacji o przedwojennych losach budynku synagogi. Kolejną zachowaną wzmianką (pochodzącą już z lat po I wojnie światowe) są dane o ciągłych zmianach własnościowych nieruchomości nr 54b, w rezultacie których stała się własnością Lewka i Sury Pukaczów      . W księdze hipotecznej czytamy:

 

Wolf i Gitla małżonkowie Jedliccy       nieruchomość tę za aktem notariusza w Łodzi Korna    z dnia 29 maja 1918 roku Nr 1558 sprzedali Rafałowi i Esterze małżonkom Piotrkowskim       i Herszowi i Beli małżonkom Klüger       w równych i niepodzielnych między nimi częściach, następnie małżonkowie Klüger niepodzielną połowę swojej połowy czyli jedną czwartą część całej nieruchomości za aktem notariusza Krzemieniewskiego    w Łodzi z dnia 19 sierpnia 1921 roku za Nr 2764, sprzedali Symsze i Chaji Surze małżonkom Pomeranc      , poczem ciż małżonkowie Pomeranc za aktem tegoż notariusza z dnia 6 czerwca 1923 roku za Nr 5575 swoją jedną czwartą niepodzielną część tej nieruchomości sprzedali Wolfowi i Łai małżonkom Eizner      , następnie Rafał i Estera Ruchla małżonkowie Piotrkowscy       połowę swej niepodzielnej połowy czyli jedną czwartą całej nieruchomości i Hersz i Bela małżonkowie Klüger       swoją jedną czwartą część tej nieruchomości za aktem tegoż notariusza z dnia 15 września 1925 roku za Nr 10338 sprzedali [...] małżonkom Pukacz       w szacunku pięćdziesięciu czterech tysięcy, czterystu dwudziestu siedmiu złotych, następnie małżonkowie Eizner       swoją jedną czwartą część za aktem notariusza w Łodzi Krzemieniewskiego z dnia 25 stycznia 1928 roku za Nr 509 sprzedali Naftalemu Mojżeszowi Zylberbergowi   , a ten ostatni nabytą od nich 1/4 część za aktem notariusza w Łodzi Karnawalskiego    z dnia 1 grudnia 1928 roku za Nr 1881 sprzedał Esterze Ruchli Piotrkowskiej    i wreszcie Rafał i Estera Ruchla małżonkowie Piotrkowscy    swoją niepodzielną połowę tej nieruchomości za aktem notariusza w Łodzi Jeżewskiego    z dnia 17 stycznia 1930 roku sprzedali [...] Lewkowi i Surze małżonkom małżonkom Pukacz       w szacunku dziesięciu tysięcy sześciuset osiemdziesięciu czterech dolarów USA i pięćdziesięciu centów i dwudziestu siedmiu tysięcy trzystu dwudziestu pięciu złotych[14].

W czasie I wojny światowej synagoga znalazła się w obszarze wpływów syjonistów. Zaczęto ją określać mianem „Ohel Jakow” (Namiot Jakuba) i uznawać za instytucję stanowiąca część łódzkiej organizacji syjonistów ogólnych. W roku 1920 zarząd synagogi z ramienia tej partii stanowili jej znani działacze: Józef Uryson   , Sz. Sokołowski    i Samuel Lew   [15].

W okresie międzywojennym synagoga działała w imię syjonistycznego hasła: „Żywotność Narodu, odbudowa Kraju i odrodzenie języka hebrajskiego”. Wspomniany „Ohel Jakow” pełnił ważną rolę w działalności łódzkich syjonistów. Prowadzono w niej „Złotą Księgę” Żydowskiego Funduszu Narodowego (Keren Kajemet LeIsrael). Stałym kaznodzieją był Aron Luboszycki   , literat, dziennikarz i pedagog, autor podręczników w języku hebrajskim, „który w swych kazaniach nawiązywał zawsze do aktualnych zagadnień naszego (tj. syjonistycznego – J. W.) życia”. Przemówienia wygłaszali tu również: niekwestionowany lider łódzkich syjonistów dr Jerzy Rosenblatt   , redaktor Szaja Ugier   , redaktor Limon   . Członkowie synagogi, wśród których byli także przedstawiciele żydowskiej burżuazji, aktywnie uczestniczyli w działalności partii syjonistycznej i składali znaczne ofiary na Żydowski Fundusz Narodowy (zbierane podczas nabożeństw). Popierali także inne miejscowe instytucje syjonistyczne: jak szkołę „Jabne”, ochronkę „Herclija”, czy sierociniec w Helenówku (kierowany przez Mordechaja Ch. Rumkowskiego   , późniejszego „władcę” łódzkiego getta). Wedle oceny władz miejscowej organizacji syjonistycznej synagoga była wzorową instytucją narodowo-żydowską[16].

W 1933 r. synagoga obchodziła 30-lecie istnienia [!]. Na czele zarządu stał nadal S. Lew    (zam. Cegielniana 4), sekretarzem był Markus Kacenelenbogen    (zam. Śródmiejska 21), członkiem Zarządu Szmul Reichman    (zam. 11 Listopada 12)[17].

Jak można sądzić z zachowanych – niezbyt dokładnych – planów z okresu międzywojennego, w owym czasie budynek synagogi nie podlegał większym przebudowom[18]. Natomiast po śmierci L. Pukacza    jego żona sprzedała 20 grudnia 1938 r. 2/5 nieruchomości Joskowi i Taubie z domu Goldblum Lajmerom      [19].

W czasie okupacji Łodzi przez Niemców „Ohel Jakow” podzielił losy innych łódzkich żydowskich obiektów sakralnych. Został prawdopodobnie spalony przez nich w listopadzie 1939 r. i rozebrany w roku następnym.

przypisy

www